A teraz do treści właściwej.
"Nominacja
do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach
uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana
blogom o mniejszej, równej bądź większej liczbie obserwatorów,
więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody
należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię
nominowała. Następnie Ty nominujesz do 11 osób (informujesz ich o
tym), oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który
Cię nominował."
Ja zostałam nominowana przez FI4shTV z bloga Czarna Śmierć. Dziękuję bardzo, oto moje odpowiedzi:
1.
Interesujesz się polityką?
Szczerze
mówiąc, nie bardzo. Wiem, że trochę wstyd, ale nie ogarniam tego
do końca i rzadko się na ten temat jakoś udzielam. Chociaż po pół
litra wychodzi ze mnie prawdziwy specjalista, jak zresztą w każdej
innej dziedzinie.
2.
W jaki sposób umilasz sobie wolne chwile?
Czytanie,
pisanie, seriale, alkohol oraz szeroko pojęta prokrastynacja.
3.
Lubisz zombie? :3
Nigdy
nie byłam jakąś wielką fanką, ale wydaje mi się, że popkultura
nie zrobiła z nimi nic tak strasznego, jak na przykład z wampirami.
Wszystko zależy od użycia ich motywu, ale generalnie kojarzą mi
się głównie z Walking Dead, a więc dość dobrze. Dla mnie to
motyw jak każdy inny, można wykorzystać lepiej, lub gorzej.
4.
Czemu akurat fantasy?
Trochę
z sentymentu, bo od tego zaczęła się moja znajomość z literaturą
inną niż lektury szkolne. Można bardziej popuścić wodze
wyobraźni, wprowadzić do świata jakieś ciekawe elementy. W "Niech
żyje król!" akurat nie korzystam z tego tak bardzo, bo mój
świat jest pozbawiony magii i w gruncie rzeczy miał jak najbardziej
przypominać nasze realia średniowieczne, tylko z fikcyjnymi
miejscami i postaciami, z inną historią i trochę inną kulturą
oraz religią (chociaż tu też jakiś rewolucyjnych nowości nie
ma).
5.
Czy boisz się śmierci?
"To
nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałbym być w
pobliżu, kiedy to się stanie" . Uważam, że jeśli ktoś się jej nie boi,
to coś z nim jest nie tak.
6.
W jaki sposób reklamujesz swoją twórczość?
Najwyraźniej
nieefektywny. ;] Pozgłaszałam się do jakichś spisów blogów,
wciskam linka każdemu kto wykaże szczątkowe zainteresowanie i
ciągle liczę, że czytelnicy jakoś magicznie się pojawią.
7.
Najbardziej irytujący typ czytelnika?
Nie
wiem, jak ktoś czyta to co napisałam to już go lubię. Pewnie,
najlepiej jakby jeszcze ośmielił się skomentować, a już w ogóle
świetnie, jak w konstruktywny sposób, ale nie jestem wybredna.
8.
Lubisz dzieci? :3
To
ja już chyba wolę zombie. Nie no, nie tyle, że nie lubię, ale
nigdy nie udało mi się ogarnąć ich mechanizmu działania i staram
się na wszelki wypadek unikać bliższych kontaktów, żeby czegoś
nie zepsuć. Bardzo nie lubię za to dorosłych w pobliżu dzieci,
którzy nagle zaczynają się zachowywać jakby doznali udaru i
kretyńsko szczebioczą.
9.
Oglądasz jakieś seriale?
Jakiś
pierdyliard, chociaż ostatnio w sumie mniej. Walking Dead, Suits,
Shameless, GoT, Doctor Who z tego co ostatnio miałam na tapecie, ale
wszystkiego wymienić chyba nie sposób.
10.
Bohaterów wzorujesz na konkretnych osobach z Twojego życia czy są
to twory "z głowy"?
Nie
wzoruję na nikim konkretnym, jeśli o to chodzi. Obserwuję ludzi i wiele reakcji i zachowań moich bohaterów pochodzi właśnie z tych spostrzeżeń. Ale staram się, żeby
mieli własne, specyficzne dla siebie wartości i motywacje, żeby
wynikało to z ich doświadczeń, relacji, z ich własnego obrazu
siebie. Część rzeczy się wymyśla, a potem wprowadzam bohatera w
fabułę i patrzę co się stanie. Jeśli konstrukt był w miarę
spójny, nie muszę się zastanawiać co zrobią ani co powiedzą,
bo sami zaczynają ewoluować. Na znanych ludziach wzoruję ich
niektóre cechy, ale nigdy całą osobowość, ona jakoś tak się
sama tworzy, a przynajmniej powinna.
11.
Na jaki stopień brutalności pozwalasz sobie w swoich opowiadaniach?
Zależy
od opowiadania. Nie mam nic ani do scen brutalnych, ani erotycznych,
ani wulgaryzmów - dopóki to czemuś służy. U mnie z założenia
miało być dość mrocznie, ciężko i niekoniecznie przyjemnie,
więc sceny brutalne się pojawiają. Pozostaje mi mieć nadzieję,
że mój warsztat jest wystarczająco dobry, aby te sceny wywoływały
odpowiednie reakcje i budowały klimat i atmosferę, o jakie mi
chodziło.
Nominowani przeze mnie:
1. Ryska Medlin (http://melodie-kalfragoru.blogspot.com/)
2. Shetani (http://trwalosc-pamieci.blogspot.com/)
3. Nearyh (http://chaosu-granice.blogspot.com/)
Nie wiem, czy one będą miały ochotę się w takie rzeczy bawić, noale obowiązek spełniłam. ;)
Pytania ode mnie:
- Skąd wziął się pomysł na opowiadanie z tego bloga?
- Pisanie masz dokładnie zaplanowane, czy idziesz "na żywioł"?
- Co jest dla Ciebie najważniejsze w historii? (klimat, postacie, pomysł, styl autora...)
- Jakie są Twoje ulubione książki? (albo książka, mnie zawsze ciężko wskazać jedną)
- Z czym masz najwiekszy problem w pisaniu?
- Co pisze Ci się najlepiej?
- O czym była pierwsza rzecz jaką napisałaś?
- Jakie jest Twoje zdanie na temat scen erotycznych, brutalnych i stosowania wulgaryzmów w literaturze?
- Jaka jest Twoja ulubiona postać literacka?
- Jakie masz zainteresowania poza pisaniem?
- Jaka jest najgorsza książka jaką czytałaś?
Na pytania odpowiem w wolnej chwili, czyli około środka tygodnia, ok?
OdpowiedzUsuńPewnie, nie musisz się chyba spieszyć, fajnie, że w ogóle Ci się chce. ;)
UsuńNapisałam odpowiedzi, jeno na nearyh-pisarzy.blogspot.com, bo uznałam, że mniej śmieciów w ten sposób zrobię xD
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńInformuję, że Twojego bloga oceni Mokatte. Pozdrawiam! (Shiibuya)
Jestem złym goblinem, który nigdy nie dotrzymuje terminów, ale zostały mi już tylko dwa rozdziały, więc pewnie do końca miesiąca uda mi się wyrobić w czasie. Komentarz nie będzie zbyt konstruktywny, bo rozdziały czytałem jakiś czas temu i nie wynotowałem sobie wszystkiego dokładnie, będzie natomiast szczery.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie czyta się Twoje opowiadanie, naprawdę trudno trafić na ciekawy blog. Opisy przyciągają uwagę, momentami mam tylko wrażenie, że można by popracować trochę nad dłuższymi zdaniami, ale pewnie tak mi się wydaje, dlatego że rozbijasz tekst na mniejsze akapity. Rozkład tekstu inaczej wygląda w Wordzie, inaczej podczas pisania na blogu, a jeszcze inaczej po opublikowaniu posta.
Jeśli o fabułę chodzi, akcja toczy się bez zbędnego pośpiechu, ale ciekawiej byłoby od czasu do czasu poczytać o czymś, co nie ma bezpośredniego związku z Szesnastką – taka odskocznia. Wtedy czytelnik lepiej mógłby poznać świat i zwyczaje w nim panujące, co swoją drogą po trochu już się wydarzyło, ale ciągle jest tego mało. Liczę, że w miarę rozwoju fabuły poznamy więcej wątków. Osobiście mam z tym problem, bo u mnie na ogół sprowadza się do tego, że wszystko kręci się wokół głównego bohatera.
Ale wracając do fabuły, trochę nie rozumiem tego motywu z morderstwem. W Lavires zbrodnia ma się całkiem dobrze, ale czy to wystarczający powód, dla którego Siril brudzi sobie ręce? Owszem, świetnie pokazuje to jego charakter, jasno mówisz, że jest niebezpieczny. Tylko jak to się ma do całego zajścia? Zabójstwo tego typka, jak rozumiem, było zlecone. Tylko po co? Zemsta zazdrosnego męża? – tutaj nie mamy żadnej informacji. Motyw morderstwa wówczas świetnie by pasował. Ofiara miała bogatą kochankę, mogłaby być na przykład szpiegiem, wtedy zniknięcie, jak najbardziej byłoby komuś na rękę. Raczej wykluczam morderstwo na tle rabunkowym, bo komu chciałoby się paprać ręce dla paru drobniaków? Prościej ukraść. Gdyby znalazł tam jeszcze jakiś drogocenny przedmiot... No chyba że Siril wcale nie wiedział, ile pieniędzy jest w sakiewce.
Podobał mi się motyw z listami i Henla. Te elementy, jak również sam klasztor, na pewno wniosły coś ciekawego do opowieści. Ogólnie podobało mi się wszystko i na pewno jeszcze wpadnę.
Mam nadzieję, że takie dogłębne analizowanie Twojego tekstu Cię nie wnerwi i nie uznasz, że się czepiam. Staram się nieco dogłębniej niż zwykle analizować czytany tekst i wyciągać jak najwięcej, mam nadzieję, trafnych wniosków. Wciąż mam jednak problem z pełną analizą i dlatego moje komentarze wychodzą inaczej niż bym chciał.
PS: Jeśli o moje opowiadanie chodzi, na Twój komentarz odpowiedziałem wieki temu, ale nie wiem, czy go w końcu przeczytałaś. Wspomnę tylko, że zbieram wszystko zusammen do kupy i przymierzam się do spisania całej (dużo tego nie było) opowieści od nowa, wykluczając możliwie jak najwięcej błędów i wszelkiego rodzaju niedociągnięć. Sporo czasu jeszcze minie, bo piszę głównie w weekendy, ale mam nadzieję, że na przełomie września i października w końcu coś dodam, co będzie dało się przeczytać.
Kończę już i pozdrawiam serdecznie ;)
Hej, dziękuję bardzo za komentarz. :)
UsuńNa razie wszystko się kręci wokół Szesnastki, bo to jednak główna oś fabuły, ale perspektywa będzie się zmieniać. Chcę też pokazać sprawę od drugiej strony, żeby zatrzeć ten pierwotny podział na "dobrych i złych" i pokazać, że każdy ma swoje racje i nikt nie jest bez winy. Wątków będzie dużo, bo i bohaterów sporo, a każdy ma tam jakieś swoje motywacje i dążenia.
w Lavires było chyba dość jasno podkreślone, że Siril zabił chłopaka na zlecenie. Dostał wynagrodzenie, więc nie pytał o powody, chociaż w sumie wszystko wskazuje właśnie na zazdrosnego męża.
Oczywiście, że analiza mojego tekstu mnie nie wnerwia, wręcz przeciwnie. Zawsze miło jest wiedzieć, jakie odczucia ma czytelnik.
Twój komentarz przeczytałam, ale może w końcu zapomniałam odpowiedzieć. ;c W takim razie czekam na nową odsłonę Twojej opowieści, może mi się uda odwdzięczyć czymś konstruktywnym. :)
Pozdrawiam również i raz jeszcze dziękuję za komentarz. :)